Wojciech Moszyński wygrał XII Rajd Samochodowy Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej

Wojciech Moszyński wygrał XII Rajd Samochodowy Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej

XII Rajd Samochodowy Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej w sobotę 28 września 2024 r. wystartował z Parku
Strzeleckiego. Metę zaplanowano w Karczycach k. Wrocławia. Wygrała załoga nr 9. Wojciech Moszyński jako pilota miał Katarzynę Targosz a Anna Adamczyk i Marian Satała byli pasażerami.


Start samochodów z Paku Strzeleckiego obserwowali: Iwona Chamielec, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Krakowa, Janusz Kozioł, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds.sportu, Jan Hoffman, przewodniczący Rady Dzielnicy I, Zdzisław Grzelka, król kurkowy, Marek Długosz i Marek Ziemianin, marszałkowie Bractwa. Gospodarzem rajdu był Wiesław Jopek, prezes Krakowskiej
Kongregacji Kupieckiej a komandorem rajdu Jacek Fortuna. Wystartowało 17 załóg.

Pierwszy etap rajdu to Kamień Śląski, miejscowość w dziejach Śląska szczególna. Począwszy od średniowiecza, a kończąc na historii najnowszej. Jej cennym świadkiem jest wznoszący się w Kamieniu pałac, dawny zamek Odrowążów. Wpadliśmy tam jak po ogień, rzuciliśmy okiem na pałac i na sanktuarium św. Jacka, zdobyliśmy wymagane regulaminem pieczątki, zakupiliśmy pamiątki.

Był Kamień warownym grodem i siedzibą rodu Odrowążów. Ród ten i jego herb wywodzi się z czasów przedpiastowskich. W czasach nam współczesnych, bo w 1994 r. ziemia śląska została wzbogacona o odbudowany z ruiny kompleks pałacowo-parkowy w Kamieniu Śląskim. Przez wieki pałac w Kamieniu Śląskim znany był jako siedziba wielkich rodów rycerskich i szlacheckich. Na sławę tego miejsca wpłynął przede wszystkim fakt narodzin św. Jacka w kamieńskim zamku.
Do tej pory kult św. Jacka jest tu bardzo żywy. Do czasu zakończenia II wojny światowej kamieński pałac i posiadłości z nim związane dobrze się rozwijały. Pod koniec wojny pałac został splądrowany przez wojska sowieckie. Po wojnie, do 1958 r., funkcjonował jako dom dziecka. Następnie został przejęty przez wojsko. W latach 60. zamieszkiwały w nim wojska rosyjskie, stacjonujące na pobliskim lotnisku. Wtedy to został całkowicie zdewastowany, a w 1971 r. podpalony. Sprawa przyszłości obiektu zaczęła jawić się w nowym świetle po społeczno-politycznych przemianach w 1989 r. Wtedy to nowe władze wojewódzkie w Opolu wystąpiły z inicjatywą przejęcia zniszczonego kompleksu przez Diecezję Opolską. Intensywne prace remontowe trwały cztery lata. Prowadzone były pod kierownictwem ks. prałata dra Alberta Glaesera. Od 1994 r. obiekt stał się nie tylko miejscem pielgrzymkowym, ale także centrum konferencyjno-naukowym przy Uniwersytecie Opolskim.

Kolejny rajdowy etap to Oława.
Oława pod Wrocławiem walczyła z wielką falą. Największe muzeum motoryzacji w Polsce musiało w krótkim czasie
ewakuować z obiektu 300 z blisko pół tysiąca pojazdów. Obiekt to 7000 metrów kwadratowych powierzchni, 459
samochodów, w tym 60 nowych pojazdów i 55 fiatów 126p, 12 traktorów, 192 rowery, 100 motocykli i 33 tys.
przedmiotów z PRL. Otwarto go w czerwcu 2024 r, a we wrześniu trzeba było go zamknąć i ewakuować samochody.
23 września dzięki pomocy chętnych mieszkańców eksponaty zostały znów umyte i ustawione, a właściciel
poinformował, że ponowne otwarcie Muzeum Motoryzacji odbędzie się w sobotę, 28 września rano, więc przyjezdni z
Krakowa będą mogli zobaczyć je w pełnej krasie. I widzieliśmy. Wśród kilkuset eksponatów w Oławie można zobaczyć m.in. pierwowzór quada zbudowany w 1960 roku, malucha ze złotą karoserią, którym jeździł Bob Marley i auto papieża Benedykta XVI.
W muzeum można też podziwiać zespawaną z dwóch fiatów 125p limuzynę LOT-u, która służyła do wożenia VIP-ów, a
także malucha w wersji militarnej zrobionego na zamówienie brytyjskiej armii.

Pojechaliśmy następnie do Henrykowa. Przed opactwem Cystersów zobaczyliśmy samochód komandora rajdu Jacka Fortunę, za chwilę on sam i Zbigniew Burdak, zastępca prezesa Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej pojawili się przy aucie i wyciągnęli z bagażnika dwa osuszacze, które przywieźli w darze dla powodzian. Już po powrocie do Krakowa otrzymaliśmy na adres Kongregacji list od ks. Krzysztofa Deja z podziękowaniami za osuszacze i informacją, że urządzenia zostały przekazane do Kamieńca Ząbkowickiego dla miejscowej OSP, gdzie od razu zostały włączone do pracy przy wyciąganiu wilgoci z zalanych domów.

Henryków to duża wieś klasztorna położona nad rzeką Oławą u podnóża urokliwych Wzgórz Strzelińskich. Przez wieś prowadzi Międzynarodowy Szlak Cysterski. Zespół Klasztorny Opactwa Cysterskiego to jeden z najcenniejszych zabytków sakralnych w
Polsce i zarazem największa atrakcja turystyczna Henrykowa. Do zespołu klasztornego prowadzi brukowana droga otoczona z obydwu stron murem na którą można się dostać poprzez Budynek Bramy Górnej. Zespół Klasztorny Opactwa Cysterskiego został założony w I połowie XIII wieku, przez następne lata był stopniowo rozbudowywany. Obecnie dla turystów udostępnione są m.in:
– sala dębowa ze ścianami zdobionymi dębową boazerią. W sali tej można zobaczyć kopię słynnej Księgi Henrykowskiej, której oryginał przechowywany jest w Muzeum Archidiecezjalnym we Wrocławiu. Na dziedzińcu klasztornym możemy zobaczyć:
Pomnik Trójcy Świętej z 1698 roku mierzący 11 metrów wysokości, Pomnik Księgi Henrykowskiej to granitowa tablica przedstawiająca fragment tekstu z pierwszym zdaniem w języku polskim, które zostało zapisane w słynnej Księdze Henrykowskiej. Wspomniana księga to kronika klasztorna pisana na przełomie XII i XIII wieku.

Bardzo pobieżnie obejrzeliśmy kościół i już ruszyliśmy do Świdnicy. To drugie na Dolnym Śląsku miasto z największą liczbą zabytków. Dużo w nim zieleni i wyjątkowe atrakcje. Ma ponad 700-letnią historię oraz wpływy polskie, czeskie i niemieckie. Świdnica ma także bardzo dobre położenie, gdyż od Wrocławia dzieli ją tylko 50 km, natomiast od Wałbrzycha 20 km.
Najsłynniejszą atrakcją Świdnicy jest Kościół Pokoju, nie ma się co dziwić, gdyż to jeden z niewielu obiektów w Polsce wpisany na światową listę UNESCO. Kościół Pokoju w Świdnicy to bardzo wyjątkowa budowla stworzona w nietrwałych materiałów, która istnieje już od przeszło 360 lat. Zbudowano go w następstwie podpisania pokoju westfalskiego, a jego powstanie związane było ze spełnieniem szeregu warunków. Dziś to największa drewniana barokowa świątynia na świecie z bogactwem zdobień, od których wprost może się zakręcić w głowie.

Wyniki XII Rajdu Samochodowego Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej

1 miejsce i puchar Wiesława Jopka - Prezesa Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej zdobył Wojciech Moszyński, który miał załogę w składzie: Katarzyna Targosz, Anna Adamczyk i Marian Satała.

2 miejsce i puchar prezydenta Miasta Krakowa Aleksandra Miszlaskiego zdobył Grzegorz Adamski, który jechał z żoną Moniką Adamską jako pilotem.

3 miejsce zdobyła załoga w składzie: Kazimierz Moszyński, Beata Kasina – Moszyńska, Jerzy Moszyński i Joanna Moszyńska.
W nagrodę otrzymali puchar Marszałka Województwa Małopolskiego - Łukasza Smółki.

4 miejsce zajęła załoga nr. 6 w składzie Tomasz Ćwikło, Izabela Ćwikło. Nagrodą dla nich był puchar Króla Kurkowego Zdzisława Grzelki.

5 miejsce zajęła i puchar prezesa KIA IM Patecki Marka Pateckiego otrzymała załoga nr. 21 – Bogdan Baranek, Lucyna Dyrek.

Oto dalsza klasyfikacja:

6. Załoga nr. 13 – Małgorzata Korzeniak, Lucjan Przewoźnik i puchar Przewodniczącego Rady Miasta Krakowa – Jakuba Koska
7. Załoga nr. 1 – Wiesław Jopek, Jan Tkaczyk, Renata Tkaczyk, Grzegorz Mielnicki i puchar Prezydium KKK Dla Załogi Bliskiej Podium
8. Załoga nr. 15 Grzegorz Wygoda, Małgorzata Wygoda i puchar Prezydium KKK Dla Załogi Bliskiej Podium
9. Załoga nr. 18 Józef Stach, Marzena Stach i puchar Prezydium KKK Dla Załogi Bliskiej Podium
10. Załoga nr. 4 Stefan Śmierciak, Krystyna Śmierciak, Jan Wojtas, Dorota Wojtas i puchar Prezydium KKK Dla Załogi Bliskiej Podium
11. Załoga nr. 5 Krzysztof Bieda, Mariola Stawisz – Bieda, Zbigniew Tokarczyk, Halina Tokarczyk i puchar prezesa firmy EkoDeDeD Marka Krawczyka – Dla Ostatniego Niestrudzonego Wędrowca