Święcenie palm pod św. Wojciechem
Niedziela Palmowa pogodowo była kapryśna. Gdy przy Barbakanie zaczęły się zbierać grupy obrzędowe z całej Małopolski, które przyjechały do Krakowa, by na Jarmarku Wielkanocnym zaprezentować obrzędy związane z niedzielą palmową, z nieba zaczęła lecieć mroźna śnieżna krupa, która przeszła w zimny deszcz. Barwny korowód na czele z pucherokami ruszył spod Bramy Floriańskiej, a przez chmury zaczęło przebijać się słońce. A kiedy korowód dotarł pod kościół św. Wojciecha było już słonecznie.